W dyskusji, jako gość specjalny, udział wziął Jacek Sasin – wicepremier oraz minister aktywów państwowych. W panelu uczestniczyli także:
- Wojciech Dąbrowski, prezes PGE Polska Grupa Energetyczna SA
- Krzysztof Nowicki, wiceprezes ds. fuzji i przejęć Grupy LOTOS
- Paweł Majewski, prezes PGNiG SA
- Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź SA
- Tomasz Hintz, prezes Grupy Azoty SA
- Paweł Szczeszek, prezes ENEA SA
- Beata Kozłowska-Chyła, prezes Grupy PZU SA
- Artur Michałowski, p.o. prezesa TAURON Polska Energia SA
Wszyscy goście zwrócili uwagę na to, że nikt nie powinien mieć już żadnych wątpliwości co do tego, że po kryzysie spowodowanym pandemią COVID-19 polska gospodarka przyspieszyła i cały czas nabiera tempa. – Nie tylko odbiła się od dna po największym natężeniu tego kryzysu, ale wysokość jej wzrostu jest bezprecedensowa na tle innych krajów europejskich. Polska gospodarka znajduje się znacznie powyżej punktu, w którym znajdowała się, zanim rozpoczęła się pandemia – mówił wicepremier Jacek Sasin.
Zdaniem ministra aktywów państwowych, nie jest to przypadek. Nasz wzrost gospodarczy był jednym z największych wśród państw całej Unii Europejskiej, jeszcze zanim wybuchła pandemia. Nie wzięło się to znikąd – rząd „wpompował” do gospodarki w okresie największego natężenia pandemii ok. 200 mld zł, które w różnej formie trafiły do firm. Według wicepremiera, wzrost polskiego PKB w tym roku może sięgnąć nawet 8 procent.
– Polska niewątpliwie jest krajem zdrowym, o dobrym stanie finansów publicznych, na czym zaważyło także uszczelnienie wpływów budżetowych. Nie tylko firmy prywatne, ale także polski kapitał, polskie spółki kontrolowane przez Skarb Państwa, wnoszą do krajowej gospodarki zarówno wartość w sensie finansowym, jak i w wymiarze społecznej odpowiedzialności biznesu. Wbrew niektórym opiniom są skutecznie zarządzane, o czym świadczą ich dobre wyniki finansowe – zaznaczył wicepremier.
W stronę multikoncernu energetycznego
W opinii wszystkich zabierających głos kluczową kwestią w najbliższych latach będzie zapewnienie Polakom bezpieczeństwa energetycznego, także w aspekcie tzw. zielonej transformacji. Krzysztof Nowicki, wiceprezes Grupy LOTOS, przypomniał, że firma, którą reprezentuje, znajduje się w specyficznej sytuacji, bo od czterech lat uczestniczy w procesie konsolidacji mającej na celu utworzenie polskiego czempiona energetycznego. – Naturalne jest to, że – uwzględniając nasz dorobek i perspektywy rozwoju – działamy tak, by w jak najbardziej optymalny sposób dla uczestników tego procesu stworzyć polski koncern multienergetyczny – przyznał.
Jego zdaniem priorytetowym wyzwaniem w transformacji energetycznej w kierunku wykorzystania zielonej energii, przy uwzględnieniu wszelkich możliwych ryzyk, jest stworzenie w sferze mentalnej przekonania, że także paliwa alternatywne, takie jak np. wodór, muszą być postrzegane jako ważne w całym tym procesie. – Wszystkie nasze paliwa, które czasem traktowane jako „passe”, powinny w sposób płynny wejść w krwioobieg polskiej gospodarki oraz oczywiście budować naszą nową skonsolidowaną Grupę. W nowym multienergetycznym podmiocie takie paliwa jak wodór pozwolą nam funkcjonować w sposób stabilny – nie tylko jako podmiotowi zorganizowanemu „pionowo”, ale także takiemu, który będzie korzystał z całego szeregu zdywersyfikowanych przychodów – dodał Krzysztof Nowicki. Będzie to możliwe w ramach multienergetycznego koncernu, który wspólnie z PKN ORLEN, PGNiG SA i Grupą LOTOS określi przyszłość polskiego przemysłu energetyczno-paliwowego.
– Gaz, miedź od KGHM, paliwa płynne i OZE: wszystkie te surowce powinny zostać maksymalnie wykorzystane, zapewniając stabilność energetyczną Polski, ale przy zachowaniu opłacalności ekonomicznej ich wykorzystania – zaznaczył z kolei Paweł Majewski, prezes PGNiG SA.
– Statutowym zadaniem PGNiG, które w tej chwili realizuje nasza firma, jest zachowanie ciągłości dostaw gazu do przedsiębiorstw i gospodarstw domowych oraz dywersyfikacja tych dostaw, uwzględniająca uniezależnienie się od gazu rosyjskiego. Eksperci polskich firm energetycznych prowadzą także badania w kierunku wykorzystania wzbogaconych mieszanek gazu z wodorem – dodał Paweł Majewski.
Zielone wyzwanie
Wojciech Dąbrowski, prezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej, przypomniał, że spółka przez niego zarządzana realizuje misję dojścia do neutralności klimatycznej do 2050 roku, angażując się w budowę morskich i lądowych farm wiatrowych oraz farm fotowoltaicznych. Do 2040 roku Grupa PGE chce zainwestować w nowe instalacje ok. 55 mld złotych.
Z kolei Artur Michałowski, p.o. prezesa TAURON Polska Energia SA, wskazał, że zielony zwrot jego firma dokonała już w 2018 roku, a do końca 2025 roku chce zainstalować 1000 MW w farmach wiatrowych i 300 MW w fotowoltaice. Przejście na zieloną energię będzie jednak trudne, gdyż prawdziwym wyzwaniem jest m.in. stworzenie magazynów energii.
Podobnego zdania jest prezes Grupy Azoty. Bardzo ambitna polityka klimatyczna UE przysporzy trudności, wymuszając transformację firmy w kierunku zielonych Azotów. – Musimy sobie poradzić, bo „Azoty”, jako jeden liderów polskiego rynku nawozowego, uczestniczą w budowaniu bezpieczeństwa żywnościowego kraju i wspierają polskie rolnictwo, należące do grona liderów w eksporcie żywności w Unii Europejskiej. Drugim, istotnym filarem działalności koncernu jest podlegający ostrym restrykcjom klimatycznym filar tworzyw sztucznych (polimerów). Dywersyfikując naszą działalność, musimy na obu polach mocno konkurować z zachodnimi koncernami – przypomniał prezes Tomasz Hintz.
O dostosowaniu się do zielonej polityki unijnej tworzenia „czystej energii” mówił także Paweł Szczeszek, prezes ENEI. Firma jest w końcowej fazie wpisywania zielonej transformacji do swojej strategii, która uwzględni osiąganie wymaganej neutralności klimatycznej. – Robimy to pod presją zarówno ekonomiczną, jak i czasową – zaznaczył prezes. Jego zdaniem, jednym z warunków koniecznych udanej transformacji energetycznej jest stworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, której podstawową rolą będzie stabilizacja systemu elektroenergetycznego w związku z rosnącym znaczeniem OZE.
Istotną rolę w krajowym systemie bezpieczeństwa energetycznego i w zielonej transformacji pełni także Grupa PZU. Dysponując ponad 400 mld złotych aktywów Grupa PZU przewyższa PKB kilku krajów i nie tylko zajmuje się ubezpieczaniem gospodarstw domowych i podmiotów gospodarczych oraz instytucji, ale także inwestowaniem. Zdaniem prezes prezes Beaty Kozłowskiej-Chyły, PZU realnie przyczynia się do wsparcia polskiej gospodarki, w tym rozwoju OZE, m.in. morskiej energetyki wiatrowej oraz farm fotowoltaicznych.
Wielu prelegentów podkreślało także, że dla osiągnięcia zakładanych celów niezbędna jest współpraca pomiędzy wiodącymi spółkami energetycznymi.
Relacja przygotowana we współpracy z Grupą LOTOS
