Sprawa była już dyskutowana w ubiegłym miesiącu na grupie roboczej w Radzie Unii Europejskiej. Pozytywnie do niej odniosły się Portugalia, Włochy, Grecja oraz Belgia. W dyskusji przeważały jednak głosy krytyczne. Jak informuje Bankier.pl: „sceptycznie do sprawy odniosły się Austria, Litwa, Chorwacja, Słowenia, Słowacja, Szwecja i Polska wskazując, że to wyłączne kompetencje krajowe oraz na to, że na poziomie UE są większe wyzwania w odniesieniu do leśnictwa”.
Nie ma luk prawnych
Zdaniem przedstawicieli Polski nie ma luk prawnych dotyczących leśnych produktów niedrzewnych, a istniejące krajowe rozwiązania są wystarczające. Nie ma zatem potrzeby tworzenia na szczeblu unijnym nowych propozycji legislacyjnych.
Polacy podkreślali też na spotkaniu, że „pozyskiwanie płodów runa leśnego na użytek własny jest elementem tradycji, a także, że lasy powinny służyć społeczeństwu. Wskazywała, że kultura łowiecka stanowi szczególny element polskiego i światowego dziedzictwa oraz jest czynnikiem tożsamości wspólnotowej myśliwych i ich rodzin, gdzie z pokolenia na pokolenie przekazywane są pasja, doświadczenie i wiedza”.
Krajowe regulacje wystarczające
Zdaniem polskich dyplomatów istniejące aktualnie regulacje „gwarantują ochronę i gospodarowanie zasobami zwierząt łownych zgodnie z zasadami ekologii i racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej i rybackiej. W ocenie Polski aktualnie najlepszym sposobem na realizację zadań i celów łowiectwa jest pozostawienie tego w kompetencjach kół łowieckich (czyli na najniższym szczeblu zarządzania), które funkcjonują w oparciu o przepisy ustanowione na poziomie krajowym”.
Źródło: bankier.pl