Deficyt w projekcie budżetu na 2024 rok przygotowanym przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego miał wynieść 165 mld zł. Tymczasem znacznie większą dziurę budżetową zaplanowała koalicja dowodzona przez premiera Donalda Tuska, bo aż 184 mld zł.
Gorsze wskaźniki
Jak podaje serwis wGospodarce.pl, porównując oba projektowane budżety na rok 2024, w budżecie rządzącej postępowej koalicji dochody spadną o 2,5 mld zł, potrzeby pożyczkowe (netto) wzrosną z 225 mld zł do 252 mld zł, a deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie 5,1 proc. PKB, podczas gdy w wersji przygotowanej przez premiera Morawieckiego było to 4,5 proc.
Krytyka Konfederacji
Poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji oskarżył rząd o brak konkretnych działań i porównał go do poprzedniej władzy.
To jest kopiuj-wklej polityka PiS zadłużania państwa, tylko wszystko mocniej, wszystko bardziej, przejmowanie łupów wojennych
– powiedział poseł Tumanowicz.
Polityk skrytykował główne partie sceny politycznej, zarzucając im brak troski o obywateli.
Polscy przedsiębiorcy, polscy przewoźnicy, rolnicy strajkują na granicy, a tak naprawdę ani ten poprzedni rząd, ani ten obecny nic w tej sprawie nie robi
– stwierdził Tumanowicz.
Z kolei poseł Konfederacji Roman Fritz powiedział, że „nie da się zwiększać wydatków, obniżać podatków i jednocześnie liczyć na to, że ten budżet będzie stabilny. Do tego wszystkiego, co było, czyli do tych wszystkich wydatków socjalnych, które przyjął rząd Morawieckiego, dołożyli nowi rządzący jeszcze koszty obietnic wyborczych”.
