Zmiany w tym zakresie zawiera rządowy projekt ustawy o e-administracji. Przewiduje on kilka modyfikacji w ustawie o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym.
Jedynie język polski
Pierwsza z propozycji przewiduje wprowadzenie obowiązku sporządzenia całej dokumentacji klienta, w tym akt badania, a także akt zleceń usług atestacyjnych innych niż badanie oraz akt zleceń usług pokrewnych wyłącznie w języku polskim. Dziś można sporządzać część tej dokumentacji w języku obcym, z jednoczesnym zapewnieniem pisemnego jej tłumaczenia na język polski na potrzeby kontroli Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego.
PANA chce wiedzieć
Druga zmiana miałaby wprowadzić obowiązek przekazania przez firmę audytorską do PANA w postaci elektronicznej wszystkich akt zleceń usług atestacyjnych lub akt zleceń usług pokrewnych wykonanych zgodnie z krajowymi standardami wykonywania zawodu w terminie 90 dni od ich zamknięcia. Projekt ustawy określa również cele wykorzystania tej dokumentacji przez PANA, w tym możliwość poddania ich analizie lub udostępnienie firmie audytorskiej, która je przekazała w przypadku zastąpienia firmy audytorskiej inną firmą audytorską.
Zgodnie z projektem firmy audytorskie byłyby zobligowane do przekazania do 31 grudnia 2025 r. do PANA akt zleceń usług atestacyjnych lub akt zleceń usług pokrewnych wykonanych zgodnie z KSWZ zamkniętych przed 1 stycznia 2024 r. Minister finansów w dedykowanym rozporządzeniu miałby określać wymogi oraz wymagania techniczne, jakim musiałyby odpowiadać akta przekazywane do PANA. Jeśli firma audytorska nie spełni tych nowych obowiązków będzie narażona na kary administracyjne.
Ostry sprzeciw wielu środowisk
Propozycja zawarta w projekcie ustawy o e-administracji nie spotkała się z przychylnym przyjęciem, ani ze strony przedsiębiorców, ani ekspertów.
Swój sprzeciw jasno od kilku tygodni komunikuje Polska Izba Biegłych Rewidentów oraz Krajowa Rada Biegłych Rewidentów. Ta ostatnia krytycznie oceniła propozycje zmian wskazując, że „skutkowałyby one utworzeniem centralnego rejestru akt usług atestacyjnych i pokrewnych. Byłby to de facto scentralizowany rejestr najbardziej poufnych danych organizacji i przedsiębiorstw, w tym podmiotów o systemowym znaczeniu dla gospodarki. Bez względu na to, kto byłby odpowiedzialny za jego utworzenie i prowadzenie – Polska Agencja Nadzoru Audytowego czy Polska Izba Biegłych Rewidentów, jak ostatnio zapowiedziało Ministerstwo Cyfryzacji – tworzenie takiego rejestru stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu w Polsce”.
Krajowa Rada Doradców Podatkowych w swoim apelu podkreśliła z kolei, że zaproponowane zapisy „budzą poważne obawy w zakresie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, tajemnicy handlowej i tym samym prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce”. Według KRDP proponowane zmiany są zbędne, nie przyczyniają się do wzrostu jakości usług świadczonych przez biegłych rewidentów i firmy audytorskie, powodują powstanie niemożliwych do oszacowania na dzisiaj kosztów zarówno po stronie PANA, jak i firm audytorskich i nie powinny być procedowane i uchwalone przez Parlament”.
Inne organizacje, które opublikowały swoje negatywne stanowisko to: Naczelna Rada Adwokacka, Ogólnopolskie Porozumienie Samorządów Zawodów Zaufania Publicznego, Stowarzyszenie Księgowych w Polsce. Swoją krytykę zaprezentował też Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Z kolei Rada Przedsiębiorczości zaapelowała do rządu o wycofanie się z tych rozwiązań, wskazując na to, że są one niebezpieczne i szkodliwe.
Projekt 18 lipca 2023 r. został skierowany do Sejmu. Obecnie jest opiniowany przez Biuro Legislacyjne.