Ze względu na wstrzymanie ruchu granicznego z Białorusią polscy przedsiębiorcy z pogranicza domagają się od rządu rekompensat i alarmują, że grozi im bankructwo.
– Do czasu zamknięcia przejścia granicznego w Bobrownikach 99 proc. klientów to byli kierowcy TIR-ów i Białorusini. Dziś sklep stoi pusty, a zakupiony towar zaczyna się psuć przynosząc kilkudziesięciotysięczne starty – powiedziała Polskiemu Radiu Białystok współwłaścicielka sklepu spożywczego w Bobrownikach Alina Citko, która w środę 22 marca brała udział w manifestacji w centrum Białegostoku. – Mamy wrażenie, że rząd zapomniał o nas. Otrzymujemy jedynie ogólne odpowiedzi na nasze pytania o ewentualne rekompensaty. Nie wiemy, co będzie dalej – dodała.
Alina Citko wskazała, że przed wojną w jej sklepie pracowało kilkanaście osób, a dziś zostało tylko dwóch pracowników i nawet dla nich brakuje pieniędzy na wynagrodzenia. W podobnej sytuacji jest przygraniczna agencja celna Terminus, której właścicielka Ewelina Brygatowicz-Szumowska mówi, że po zamknięciu przejść granicznych w Kuźnicy i Bobrownikach nie ma dla niej pracy. Bez pomocy agencja będzie musiała zostać zamknięta.
– Sklepy z Bobrownik i Kuźnicy, które do tej pory zaopatrywałem w towar, przestały go odbierać, bo nie mają go komu sprzedawać i nie mają pieniędzy, by za niego zapłacić. To gigantyczny problem. W naszych działaniach jest zero polityki. Popieram działania rządu wobec uwolnienia Andrzeja Poczobuta, ale nie mogą za to płacić tylko lokalni przedsiębiorcy – powiedział Piotr Dąbrowski z białostockiej hurtowni spożywczej.
Hurtownik w imieniu przedsiębiorców z regionu pogranicza wezwał rząd do zwrotu podatków za ostatnie 20 lat.
– Zwróćcie nam je, a poradzimy sobie sami, bez pomocy państwa. Nasze rodzinne firmy budowaliśmy przez ostatnie kilkanaście lat, a rząd jedną decyzją doprowadził je do ruiny – zaapelował.
Przejście graniczne w Kuźnicy zostało zamknięte w listopadzie 2021 r., przejście graniczne w Bobrownikach 9 lutego 2023 r. Według zapewnień rządu, władze analizują sytuację przedsiębiorców i zastanawiają się, czy i w jaki sposób pomóc poszkodowanym.