Jak się dowiadujemy sieć Mere weszła do Polski dwa lata temu, gdy otworzyła sklep w Częstochowie. Jej celem było 105 sklepów w naszym kraju. W rzeczywistości Rosjanom udało się otworzyć tylko 10 dyskontów, a teraz aż 9 z nich jest likwidowanych, podczas gdy o ostatnim nie ma dokładnych informacji. Wiadomoscihandlowe.pl przewidują, że utrzymanie się sieci w Polsce z zaledwie jednym sklepem jest praktycznie niemożliwe, więc prawdopodobnie i on wkrótce będzie w naszym kraju przeszłością.
Aktualnie w sklepach Mere trwają wyprzedaże i promocje, a profile społecznościowe niektórych placówek wprost piszą o likwidacjach.
Portal wiadomoscihandlowe.pl tłumaczy, że sklepy Mere były typowymi hard dyskontami, które sprzedawały towar bezpośrednio z palet i kartonów przy jednoczesnym braku nowoczesnego wyposażenia i nieistniejącym marketingu. Wszystko po to, aby unikać niepotrzebnych kosztów, co miało im pozwolić na sprzedawanie produktów po cenach o 20 proc. niższych od rynkowych. W ofercie znajdowały się towary mniej znanych marek z Polski oraz ze Wschodu.
Jesienią 2021 r. sieć Mere wyrzucono z Ukrainy, a Kijów twierdził, że jej ekspansja była działaniem rosyjskich służb specjalnych. Już po wybuchu wojny na Ukrainie sieć Mere wstrzymała plany ekspansji w Europie, tłumacząc to „sytuacją polityczną”. Rosjanie zamknęli na przykład swój jedyny sklep w Wielkiej Brytanii, choć ich plany mówiły o otwarciu na wyspach nawet 300 sklepów.
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl