Chociaż Elwira Nabiulina, prezes rosyjskiego banku centralnego, uważa, że to jest zły pomysł, to przeciwnego zdania są władcy na Kremlu. Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Władimira Putina, powiedział, że taka możliwość w tej chwili jest poważnie rozważana, a jej zwolennikami są sam prezydent oraz Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, większość rosyjskich ekspertów wypowiedziała się pozytywnie o takim rozwiązaniu, wskazując, że oprócz złota mogą to być także inne surowce, których Rosja jest znaczącym producentem i może kontrolować ten rynek.
— W ten sposób osiągniemy jednocześnie dwie korzyści: zapewnimy sobie suwerenność finansową i uniezależnimy się od kursu dolara — mówił Patruszew.
Z kolei Zoltan Pozsar, analityk Credit Suisse Group AG, stwierdził, że jeśli Rosjanie zdecydują się na takie rozwiązanie, to stworzy to nową sytuację na rynku i złoto znów stanie się bardzo ważne.