W związku z tym w liście do premiera Mateusza Morawieckiego Adam Abramowicz zaapelował o wprowadzenie zmian w przepisach dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej.
Rzecznik MŚP zwraca uwagę, że część Ukraińców podejmuje pracę na własny rachunek bez rejestracji działalności gospodarczej. W małych miejscowościach taka nierejestrowana działalność stanowi dla firm legalnie pracujących realną konkurencję. Zaczyna to być zarzewiem nieporozumień i konfliktów, bo nieopodatkowana i „nieozusowana” działalność pozwala na oferowanie niższych cen na rynku. Ponadto rzecznik podkreśla, że próby różnicowania warunków prowadzenia działalności gospodarczej albo zwolnienie z kosztów zatrudniania Ukraińców przy jednoczesnym utrzymaniu wysokiego opodatkowania i oskładkowania pracy na etacie w działalności rodzimych firm mogą się stać ogniskiem niechęci wobec Ukraińców i konfliktów narodowościowych.
Abramowicz proponuje wprowadzenie ułatwień dla wszystkich mikrofirm – bez względu na narodowość przedsiębiorcy – które działają i będą działać na terenie Polski. Wymienił w liście pożądane zmiany legislacyjne na okres trwania wojny na Ukrainie, prowadzących do:
- Podniesienia maksymalnego miesięcznego przychodu, który uprawnia do tzw. działalności nierejestrowej z 0,5 minimalnego wynagrodzenia do 1,5 minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku.
- Umożliwienia wszystkim chętnym korzystania z dobrodziejstw wyżej wymienionego rozwiązania poprzez zniesienie warunku 60-miesięcznej przerwy od zakończenia wcześniejszej działalności.
- Wydłużenia możliwości korzystania z rozwiązań tzw. ulgi na start z 6 miesięcy do 12 miesięcy.
- Zniesienia ograniczeń w tzw. Małym ZUS plus, polegających na możliwości korzystania z takiej ulgi tylko przez 36 miesięcy na 60 miesięcy oraz przychodzie nie większym niż 120 tys. zł w ciągu roku.
- Przyjęcia zasady, że mikroprzedsiębiorca korzystający z wyżej wymienionych rozwiązań nie może jednocześnie korzystać z pomocy socjalnej i wszelkiego rodzaju zasiłków, w tym ze wsparcia z budżetu państwa przeznaczonego dla uchodźców.