fbpx
piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaŚwiatZielony Ład to sabotaż na korzyść Moskwy

Zielony Ład to sabotaż na korzyść Moskwy

Zielony Ład to sabotaż godzący w unijne rolnictwo, gospodarkę i bezpieczeństwo żywnościowe, to szatański plan obliczony na wewnętrzną erozję i rozpad Unii Europejskiej - uważa radny powiatu kłodzkiego Jacek Hecht.

– Zielony Ład w wersji proponowanej przez komisarza Timmermansa i ochoczo wspierany przez wywodzącego się z PiS polskiego komisarza Janusza Wojciechowskiego to program pełen absurdów sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem, obecnym stanem wiedzy, ale przede wszystkim sprzeczny z interesem ekonomicznym i gospodarczym Europy. Ten program nigdy nie powinien powstać, bo jest on szkodliwy dziś, ale byłby niekorzystny i w przed – pandemicznych, przedwojennych realiach sprzed 2020 r., bo prawie wszystkie jego założenia są z gruntu fałszywe i błędne – mówi radny Jacek Hecht w rozmowie z serwisem swiatrolnika.info.

Zdaniem Hechta unijny Zielony Ład to kompromitacja jego autorów.

– Jego rzekomo pozytywny wpływ na środowisko i domniemane polepszenie jakości żywności nie zostały w żaden sposób dowiedzione, a negatywny wpływ na spadek wolumenu produkcji o mniej więcej 20-25 proc., jest pomijany lub bagatelizowany – podkreśla Hecht.

Skutki tej polityki będą katastrofalne.

– Niższa podaż rodzimej żywności w tak ogromnej skali to dalszy wzrost i tak już wysokich jej cen, ale też możliwość niedoborów żywności w UE. Miliony ludzi nie będzie stać na nieuchronnie droższą żywność, bo Zielony Ład to niższe plony, a więc i zbiory, to jeszcze droższy chleb, mniejsza podaż i dalszy wzrost cen warzyw, owoców, mięsa i nabiału, to wizja ubóstwa żywnościowego, nieznanego w Europie od ponad 70 lat – wylicza Hecht.

W związku z tym autorów Zielonego Ładu powinny prześwietlić stosowne służby kontrwywiadowcze, bo są to pomysły korzystne przede wszystkim dla Rosji obliczone na osłabienie gospodarcze i polityczne Unii Europejskiej.

Tomasz Cukiernik
Tomasz Cukiernik
Z wykształcenia prawnik i ekonomista, z wykonywanego zawodu – publicysta i wydawca, a z zamiłowania – podróżnik. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz studia podyplomowe w Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Jest autorem książek: Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka (2004) – II wydanie pt. Wolnorynkowa koncepcja państwa (2020), Dziesięć lat w Unii. Bilans członkostwa (2005), Socjalizm według Unii (2017), Witajcie w cyrku (2019), Na antypodach wolności (2020), Michalkiewicz. Biografia (2021) oraz współautorem biografii Korwin. Ojciec polskich wolnościowców (2023) i 15 tomów podróżniczej serii Przez Świat. Aktualnie na stałe współpracuje m.in. z miesięcznikiem „Forum Polskiej Gospodarki” (i z serwisem FPG24.PL) oraz tygodnikiem „Do Rzeczy”.

INNE Z TEJ KATEGORII

Sztuczna inteligencja pomogła wyłudzić 600 milionów euro z unijnych dotacji

22 osoby zostały zatrzymane we Włoszech, Austrii, Rumunii i na Słowacji w związku z oskarżeniami o wyłudzenie kilkuset milionów euro pochodzących z unijnych funduszy na odbudowę po pandemii COVID-19.
2 MIN CZYTANIA

Małopolska przyciąga więcej gości niż kurorty nad Morzem Śródziemnym

W 2023 roku zarezerwowano przez internet w Unii Europejskiej rekordową liczbę noclegów na wynajem krótkoterminowy.
2 MIN CZYTANIA

Chcesz zrobić karierę w unijnych instytucjach i pochodzisz z Europy Wschodniej? Masz duży problem

W ubiegłym roku ani jeden obywatel pochodzący z krajów Europy Środkowo-Wschodniej nie zajął kierowniczego stanowiska w jednostkach administracji Unii Europejskiej.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Urojony klimatyzm

Bardziej od ekologizmu preferuję słowo „klimatyzm”, bo lepiej oddaje sedno sprawy. No bo w końcu cały świat Zachodu, a w szczególności Unia Europejska, oficjalnie walczy o to, by klimat się nie zmieniał. Nie ma to nic wspólnego z ekologią czy tym bardziej ochroną środowiska. Chodzi o zwalczanie emisji dwutlenku węgla, gazu, dzięki któremu mamy zielono i dzięki któremu w ogóle możliwe jest życie na Ziemi w znanej nam formie.
6 MIN CZYTANIA

Etapy rozwoju Unii

Niektórzy zarzucają mi, że bez powodu nienawidzę Unii Europejskiej. Albo uważają, że nawet jeśli mam jakiś powód, to nie mam racji, bo przecież Unia jest taka wspaniała i chce wyłącznie naszego dobrobytu. To kompletna nieprawda.
5 MIN CZYTANIA

Sri Lanka nie tylko tuk tukiem

Podczas targów książki w Łodzi, na których odbyła się prapremiera mojej najnowszej książki „Dwadzieścia lat w Unii. Bilans członkostwa”, jedna z czytelniczek napomknęła, że planuje wyjazd na Sri Lankę. Odpowiedziałem, że właśnie cały styczeń przebywałem w tym kraju i co nieco wiem o wyspie. Kobieta spytała mnie, czy da się tam przeżyć za 20 dolarów. Spytałem, czy ma na myśli jeden dzień, ale po jej minie wywnioskowałem, że chyba myślała o znacznie dłuższym okresie czasu. Stwierdziłem, że jeden dzień jedna osoba może jakoś przeżyć za tę kwotę, ale na pewno nie cała rodzina przez miesiąc.
7 MIN CZYTANIA