Na podstawie zestawienia serwisu Bankier.pl, politycy Konfederacji zaprezentowali listę 10 wyższych podatków na 2023 r.:
1 – brak waloryzacji kwoty wolnej i progów PIT;
2 – osłabienie ulgi na IKZE;
3 – podwyżka VAT na paliwa i energię;
4 – podwyżka opłaty paliwowej;
5 – podwyżka składek ZUS dla przedsiębiorców;
6 – podwyżka akcyzy na alkohol i papierosy;
7 – likwidacja ulgi dla klasy średniej;
8 – podwyżki mandatów, kar i opłat dla kierowców;
9 – podwyżka podatków od najmu mieszkań;
10 – podwyżka stawek maksymalnych podatków lokalnych.
Michał Wawer, skarbnik Konfederacji z Ruchu Narodowego zwrócił uwagę na nieuczciwe metody wprowadzania podwyżek.
– Premier Morawiecki i jego otoczenie to ludzie wręcz wyspecjalizowani w podstępnym podwyższaniu podatków – powiedział Wawer. – Wśród nowych podwyżek możemy znaleźć podniesienie maksymalnych stawek podatków lokalnych. Dzięki temu podwyżka może odbyć się rękami samorządowców, którzy w obliczu nowych wydatków są zachęcani przez rząd do zwiększenia fiskalnych obciążeń.
Poseł Stanisław Tyszka z Nowej Nadziei przypomniał również o utracie dochodów obywateli wskutek gigantycznej inflacji, podczas gdy rosną dochody budżetu państwa. Zdaniem posła Konfederacji jest oczywiste, że za lwią część wzrostu cen odpowiada rząd PiS.