The True Green oraz Vertigo Farms zasłużenie wyróżniły się w gronie finalistów drugiej edycji prestiżowego konkursu Huawei Startup Challenge.
The True Green: drewno nie tylko z konopi
Kompozyty na bazie nieprzetworzonych łodyg konopi włóknistej z powodzeniem mogą być używane w meblarstwie i budownictwie oraz do wykończenia wnętrz. Start-up The True Green tworzy produkty drewnopodobne o cechach najlepszego drewna. I nie zamierza się do tego ograniczać.
Zamienniki drewna firmy The True Green są ekologiczną alternatywą, a posiadają jak ono odpowiednią twardość i gęstość. W produkcji można wykorzystywać też i inne surowce, np. słomę rzepakową czy kukurydzianą.
– Ze strony przemysłu utrzymuje się stałe zainteresowanie naszymi produktami. Prowadzimy rozmowy z różnymi kontrahentami, a liderzy rynku meblarskiego już przetestowali nasz materiał i są z niego bardzo zadowoleni. Jednak dopóki nie doprowadzimy do produkcji wielkoskalowej, liczonej w kilku tysiącach metrów, i nie zapewnimy odpowiedniej ilości surowca, nie będziemy zbyt znaczącym partnerem – mówi nam Piotr Pietras, prezes The True Green oraz Green Lanes.
Zgodnie z planami, już na początku grudnia 2022 r. start-up uruchomił pod Lublinem pierwszą prototypową linię produkcyjną sfinansowaną przez Grupę Green Lanes oraz jeden z funduszy VC. Linia ta jest w stanie wytwarzać produkty testując je i wprowadzając niezbędne usprawnienia (udało się stworzyć m.in. produkt rynkowy zbliżony gęstością do suchej dębiny). The True Green jest w trakcie uzyskania ochrony swoich wynalazków i wzornictwa.

W lutym przedstawiciele firmy spotkają się z potencjalnymi kontrahentami z Turcji w celu przeprowadzenia negocjacji w sprawie zakupu nowej linii produkcyjnej, tym razem wielkoskalowej. Rozmowy będą prowadzić także w Szanghaju. Kolejnym krokiem firmy ma być bowiem budowa zakładu pracującego na dużą skalę, zlokalizowanego w Polsce. W dalszej perspektywie spółka chce uruchomić produkcję także w innych krajach, szczególnie tych mniej zalesionych, gdzie istnieje zapotrzebowanie na materiały drewnopodobne. A po 2-3 latach od uruchomienia fabryki w Polsce, zamierza otworzyć zakład produkcyjny we Francji.
The True Green, poza zaproponowaniem nowego, alternatywnego i drewnopodobnego materiału budulcowego do szerokiego zastosowania, chce swoim projektem przyczynić się do ochrony drzew i lasów, stwarzając jednocześnie popyt dla gospodarstw uprawiających konopie przemysłowe. Konopie te absorbują cztery razy więcej CO2 niż 1 hektar lasu, więc biznes w naturalny sposób łączy się tu z ochroną natury.
Vertigo Farms: rolnictwo wertykalne
W Vertigo Farms uprawia się rośliny pod sztucznymi słońcami, a pozyskiwane z nich ekstrakty wytrzymują najwyższe próby jakości. Wertykalne (albo „pionowe”) gospodarstwa – a do takich należy pionierskie w Polsce, prowadzone przez firmę Vertigo Farms – pozwalają uprawiać dowolne gatunki roślin w maksymalnie zautomatyzowany sposób: roboty przygotowują glebę, zwalczają chwasty i szkodniki, zbierają też plony. Następnie nowoczesnymi metodami ekstrakcyjnymi wyciąga się z roślin to, co najlepsze.
Rolnictwo przyszłości to przede wszystkim zaawansowane technologie, takie jak roboty, czujniki temperatury i wilgotności itp. W Vertigo Farms dodatkowo zminimalizowano użycie chemii, co było zapewne jednym z powodów dostrzeżenia jej wysiłków w konkursie Huawei Startup Challenge.
Start-up prowadzi swoją gospodarkę w całkowicie zdrowym środowisku, wspomagając się nowoczesną technologią. Wykorzystywana przez firmę metoda ekstrakcji nadkrytycznym dwutlenkiem węgla zapewnia wysoką jakość i trwałość uzyskiwanych ekstraktów. A wszystko to bez mikroplastików, metali ciężkich i innych zanieczyszczeń. Zadowolonymi odbiorcami produktów firmy są producenci suplementów diety, leków na bazie ziół i innych roślin, a także przemysł kosmetyczny.

Wertykalne gospodarstwa potrzebują znacznie mniej wody niż tradycyjne, a także mniej energii. Oszczędności mogą tu sięgać nawet 95 proc., co nie jest bez znaczenia przy rosnących kosztach wszelkich mediów.
– Owszem, oszczędzamy na nawozach, na ilości wody potrzebnej do upraw, bo podajemy ich dokładnie tyle, ile rośliny potrzebują – przyznaje Dawid Drzewiecki, prezes Vertigo Farms. – Ale zabijają nas już ceny energii elektrycznej, bo rośliny potrzebują nadzwyczajnego doświetlenia: na 100 metrach kwadratowych uprawy mamy 130 lamp o mocy 200W każda – tłumaczy.
Teraz więc start-up stanął przed nowymi wyzwaniami. Firma chce przejść na zasilanie z OZE. Najlepiej z biogazowni. Kolejną farmę, po macierzystej w Puławach, ale tym razem znacznie większą, zamierza zlokalizować właśnie w okolicach biogazowni. Ta pobierałaby suchą biomasę pozostałą po ekstrakcji roślin, dostarczając w zamian prąd. Na to przedsięwzięcie firma potrzebuje kilkunastu milionów złotych.