Przedstawiciele ponad 30 państw całego świata wzięli udział w historycznym spotkaniu na wysokim szczeblu, zorganizowanym przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA). Było ono poświęcone wyłączenie roli energii atomowej. Polskę reprezentował premier Donald Tusk.
Szczyt miał rozwinąć tezy z ostatniego spotkania COP 28, podczas którego włączono energię atomową do źródeł, z których korzystanie ma przyczynić się do redukcji globalnych zanieczyszczeń i przeciwdziałania zjawisku globalnego ocieplenia. Pierwszy szczyt COP odbył się w 1995 r. Od tamtej pory są one organizowane cyklicznie co roku (w 2001 r. były wyjątkowo dwa).
Dyrektor generalny MAEA Rafael Mariano Grossi stwierdził, że teraz należy skonkretyzować i nadać odpowiedni bieg działaniom, których kierunek został wyznaczony podczas COP 28. Jednocześnie też stwierdził:
Potrzeba było 28 konferencji klimatycznych COP, żeby w końcu przyznać, że należy przyspieszyć rozwój energetyki jądrowej
i podsumował:
lepiej jednak późno niż wcale.
Obecni na spotkaniu przywódcy zgodzili się, że do roku 2050 należy potroić obecnie dostępne moce energii nuklearnej.
Aktualnie atom odpowiada za 9 proc. globalnej produkcji energii (jeszcze w 1988 r. było to 18 proc.), pochodzącej z 438 elektrowni znajdujących się w 31 państwach. Planowane jest powstanie kolejnych 500 takich obiektów, z czego 61 jest już w budowie.
trtworld.com, ec.europa.eu, iaea.org