– Z ogromną przyjemnością chcę powiedzieć o nowym rozwiązaniu podatkowym, które służy mikro, małym i średnim firmom, dla których robimy dużo, żeby tu zostali, rozwijali się i inwestowali. Wszyscy przedsiębiorcy, którzy potrzebują kapitału, wiedzą doskonale, że zwłaszcza na tym początkowym etapie warto jest inwestować każdą złotówkę – powiedział Mateusz Morawiecki.
Jak dodał, rząd wprowadza nowe rozwiązanie „mając świadomość, że kapitał ma narodowość, że warto walczyć o wzmocnienie polskiego kapitału, budowę polskiej klasy średniej”.
Tzw. estoński CIT to rozwiązanie polegające na przesunięciu momentu zapłaty podatku na moment wypłaty zysku firmy. Był to jeden z postulatów podatkowych od samego początku zgłaszany m.in. przez Radę Gospodarczą Strefy Wolnego Słowa.
Według premiera, na taką formę rozliczenia będą mogły zdecydować się przedsiębiorstwa, które mają obroty do wysokości 50 mln zł, czyli – jak podał Morawiecki – 97 proc. spółek kapitałowych zarejestrowanych w Polsce. Dodatkowo muszą to być firmy zatrudniające co najmniej 3 osoby.
Wybranie estońskiego CIT-u ma być dobrowolne. Będzie można z niego korzystać przez pięć lat z możliwością przedłużenia. Według szacunków rządu z nowego rozwiązania skorzystać będzie mogło około 200 tys. firm.
– To najnowocześniejsze rozwiązania podatkowe – podkreślił Mateusz Morawiecki. – Firma nie będzie musiała płacić podatku CIT tak długo, dopóki nie będzie wyciągała zysków ze swojej firmy. Każdy przedsiębiorca, który zdecyduje się na rozwój w Polsce, czy to polski, czy zagraniczny, będzie miał ku temu idealne warunki.