fbpx
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024
Strona głównaBiznesRewolucja ginu w Polsce

Rewolucja ginu w Polsce

Według ekspertów globalny rynek ginu w 2021 r. osiągnął wartość 14,3 mld dolarów, a jego przewidywana wartość w 2027 r. ma wynieść 19,3 mld dolarów. Zainteresowanie jałowcówką bardzo wzrosło także w Polsce.

W ciągu ostatniej dekady spożycie ginu w Polsce wzrosło ponad dwukrotnie (i nadal rośnie), osiągając pułap dochodów w wysokości 240 mln zł. W ostatnich latach powstało tak wiele rodzimych kraftowych marek ginu, że w literaturze branżowej pojawiło się wręcz określenie „rewolucja ginu w Polsce”. Cieszy też, że polskie giny mają coraz lepszą markę na świecie – w 2022 r. złote medale w Londynie zdobyły dwa polskie giny: 24 Herbs Gin i Heritage Magnolia Gin.

W przypadku ginów produkowanych nad Wisłą (podkreślmy: polskich ginów, wytwarzanych przez polskich właścicieli) sprawdza się przysłowie „cudze chwalicie, swego nie znacie…”. Okazuje się bowiem, że jest się czym chwalić. Niespełna rok temu na łamach FPG24.pl pisaliśmy o pojawieniu się nowej polskiej marki ginu 24 Herbs z Radomia, która w szybkim tempie zaczęła odnosić sukcesy nie tylko na lokalnym rynku. Okazuje się, że w zeszłym roku 24 Herbs został – ze sprzedażą ponad kilkudziesięciu tysięcy butelek – liderem rynku rzemieślniczych ginów w Polsce. Jest to też jedyny kraftowy gin w cenie poniżej 90 zł.
Polski gin można już kupić w USA, Niemczech, Holandii, Danii, na Litwie, we Francji, a nawet w Australii. 24 Herbs zdobył w 2022 r. złote medale w Londynie, gdzie doceniony też został medalem inny polski producent Heritage Magnolia Gin.

Okazuje się, że nad Wisłą w ostatnich latach powstało wiele nowych polskich destylarni produkujących alkohol na bazie jałowca. Do najbardziej znanego na polskich półkach jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku, a przejętego przez Niemców Ginu Lubuskiego (polska receptura) dołączyło wiele nowych: Charley’s z Kalisza, Herbarius z Krakowa, Breslauer z Wrocławia, Wilczy Gin ze Stanicy, Awiator z Grodkowa, Jonston z Leszna, Gin z Polskich Botaników oraz Six Season Gin z Warszawy, Forest Gin i Masuria Gin z Murowanej Gośliny czy przywołane wcześniej: Heritage Gin ze Szczecina oraz 24 Herbs z Radomia.

Polscy producenci jałowcówki, w ślad za światową modą poszukiwania nowych smaków ginu, także zaczęli – z sukcesami – eksperymentować z recepturami tego trunku. I tak marka Herbarius z Krakowa oferuje bardzo ciekawe edycje starzone w beczkach po: rumie, bourbonie, tequili czy bardzo słodkiej sherry Pedro Ximenez. Heritage Magnolia Gin stworzył z kolei unikatową recepturę na bazie kwiatów magnolii i włoskiego jałowca, a 24 Herbs wprowadził do sprzedaży gin z wyczuwalną nutą mango i limonki oraz gin powstały na bazie popularnego w Polsce ogórka. Sprzedaż ginu wartościowo w Polsce jest ponad 60 razy mniejsza od sprzedaży wódki i przynosi rocznie około 240 mln zł, podczas gdy rynek wódki to wciąż ponad 16 mld zł.

Czas majowych urlopów sprzyja towarzyskim spotkaniom i biesiadom, podczas których sięgamy po alkohol. Może warto spróbować czegoś nowego – chociażby polskich ginów. A jeżeli już sięgniemy po wódkę, to pamiętajmy, że na półkach sklepowych wódek (takich jak Bocian, Żubrówka, Soplica, Bols), które należą do polskiego kapitału (Maspex czy Polmos Bielsko-Biała) jest de facto bardzo mało i warto wiedzieć, które są naprawdę polskie (https://fpg24.pl/bojkot-rosyjskich-produktow-a-repolonizacja-polskich-wodek/).

Jarosław Mańka
Jarosław Mańka
Dziennikarz, reżyser, scenarzysta i producent, autor kilkunastu filmów dokumentalnych i reportaży (kilka z nich nagrodzonych). Absolwent historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pasjonat podróży i tajemnic historii. Propagator patriotyzmu gospodarczego. Współpracownik magazynu „Nasza Historia”.

INNE Z TEJ KATEGORII

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

Polski drób niedługo znajdzie się na azjatyckich stołach

– Produkujemy rocznie trzy miliony ton mięsa drobiowego. To najwięcej w UE – zaznacza Dariusz Goszczyński, prezes zarządu Krajowej Rady Drobiarstwa – Izba Gospodarcza (KRD-IG). Według niego, wysoka jakość rodzimego drobiu predestynuje go do sprzedaży nawet na tak wymagających rynkach jak Japonia czy Hongkong.
4 MIN CZYTANIA

Rosnące koszty działalności największym problemem mikroprzedsiębiorstw i małych firm

Ogólnie rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej otwierają ranking obecnych obaw mikroprzedsiębiorstw i małych firm. Nieznacznie mniej wskazań dotyczy problemu nierzetelnych kontrahentów
4 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Czy komiksowa Biblia stanie się hitem również w Polsce?

Twórcy komiksowi pracujący dla Marvela i DC Komiks po sukcesie komiksu „JEZUS” postanowili zilustrować całą Biblię. Komiksowa adaptacja Pisma Świętego podbiła serca fanów w USA. Czy okaże się hitem również nad Wisłą?
2 MIN CZYTANIA

„Drapieżne koty” z Polski sprawdziły się na polu walki. Ukraińcy zwiększają zamówienia

Polskie wozy bojowe Oncilla, wyprodukowane przez firmę Mista ze Stalowej Woli, doskonale sprawdziły się na polu walki. Na froncie walczy już setka transporterów. Ukraińska armia zamówiła kolejną partię „drapieżnych kotów”.
2 MIN CZYTANIA

1058. rocznica Chrztu Polski i… Narodowy Marsz Życia

14 kwietnia 966 r. książę Mieszko I przyjął chrzest, który stał się początkiem naszej państwowości. W dniu kolejnej rocznicy tego wydarzenia odbył się w Warszawie Narodowy Marsz Życia pod hasłem „Niech żyje Polska” .
4 MIN CZYTANIA