Przedsiębiorcy rynku nieruchomości mogą skorzystać na wdrożeniu u siebie narzędzi sztucznej inteligencji. Ich zastosowanie może być szerokie. Jak dotąd jednak, słabość infrastruktury i dotychczasowe opóźnienia lub zaniedbania w modernizacji starszych budynków komercyjnych w Polsce stoją na przeszkodzie szybszemu, sprawniejszemu, tańszemu i powszechniejszemu wprowadzaniu AI.
– Jeśli budynek ma dwudziestoletni BMS (system zarządzania budynkiem), prawdopodobnie najpierw trzeba będzie zainwestować w nowy – uważa Renata Hartle, dyrektor ds. rozwiązań technologicznych w Colliers.
Jak zauważa ekspertka blisko połowa polskich nieruchomości cierpi z powodu znaczącej tzw. luki digitalizacyjnej.
Efektywne zarządzanie danymi
Menadżerowie firm deweloperskich powinni jednak mieć świadomość, że bez zgromadzenia odpowiedniej ilości i wysokiej jakości danych, potencjał sztucznej inteligencji pozostaje na tym rynku niewykorzystany. AI w takiej sytuacji zamiast sprzyjać jego rozwojowi będzie generować rażące błędy i uchybienia. Szczególnie istotna w tym momencie staje się dobra współpraca pomiędzy sektorem prywatnym a publicznym.
– Dzięki zastosowaniu AI może udać się stopniowo skrócić czas procesu inwestycyjnego o połowę – uważa Piotr Trzciński, dyrektor Savills Investment Management na Polskę.
– Pomocne mogłyby być centralne repozytoria lub bazy danych prowadzone przez państwowe organy regulacyjne, które dawałyby dostęp podmiotom rynku nieruchomości do potrzebnych danych narzędziom sztucznej inteligencji. Mogłoby to znacznie przyspieszyć proces transakcyjny – dodaje ekspert.
Będą nowe wydatki
Przedsiębiorców rynku nieruchomości czekają nowe wydatki, jeśli chcą wpisać AI w swoje budżety. W tej sytuacji zasadnym staje się pytanie, jak szybko zwrócą się pieniądze zainwestowane w narzędzia sztucznej inteligencji? Na pewno jest to kosztowne, a jeszcze kosztowniejsze są podejmowane przez firmy próby zbierania danych z rynku.
– Można na to spojrzeć w dwójnasób – po pierwsze ułożyć swój budżet R&D w taki sposób, by wydać jak najwięcej na sztuczną inteligencję. Innym podejściem jest szersza analiza, zadanie sobie pytania: na ile inaczej można byłoby zbudować firmę i procesy za pomocą AI, gdyby jej budowa miała zaczynać się teraz od zera? Tak aby osiągnięte wyniki były lepsze niż obecne i pomogły prześcignąć konkurencję – zastanawia się Michał Jaskólski, współzałożyciel, wiceprezes i CPO w Morizon-Gratka Group. W jego opinii wyasygnowanie połowy budżetu R&D na sztuczną inteligencję może być opłacalną inwestycją.
Należy działać rozważnie
Rosnące wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych może jednak doprowadzić do zbyt szybkich zmian na rynku nieruchomości.
– Uważam, że niekoniecznie wpłynie to znacząco na cykle gospodarcze w tradycyjnym sensie, ale może zwiększyć i tak dużą zmienność na rynku, bo zbyt wiele podmiotów stanie się zależnych od narzędzi decyzyjnych opartych na sztucznej inteligencji – przestrzega Piotr Trzciński.
Dlatego wdrażanie instrumentów AI powinno następować na tym rynku szczególnie rozważnie.
(powyższe rekomendacje i zalecenia padły podczas dyskusji Urban Land Institute Poland, na spotkaniu ULI Poland w Warszawie. W spotkaniu udział wzięli: prof. Aleksandra Przegalińska, Associate Professor w Akademii Leona Koźmińskiego i Senior Research Associate, Harvard University; Renata Hartle, Technology Solutions Director, Colliers; Piotr Trzciński, Head of Poland, Savills Investment Management; Tomasz Ogrodzki, Founder & CEO, REDD Group i Michał Jaskólski, Co-Founder, Vice President, CPO w Grupie Morizon-Gratka).