– UE w obecnym kształcie po raz kolejny okazuje się narzędziem do realizacji interesów europejskich hegemonów, kosztem interesów pozostałych państw członkowskich, takich jak Polska; tylko Konfederacja występuje w interesie normalnego Polaka przeciwko zakazowi sprzedaży aut spalinowych w Unii Europejskiej – komentują posłowie Konfederacji.
Poseł Konrad Berkowicz przypomniał podczas konferencji prasowej w Sejmie, że premier Mateusz Morawiecki mógł „powstrzymać to szaleństwo” i swoim jednym głosem zawetować plany zakładające całkowity zakaz sprzedaży nowych aut z silnikami spalinowymi od 2035 r., jednak tego nie zrobił. Zwrócił uwagę, że uwzględniono jedynie niemiecki postulat ograniczający się do możliwości zwolnienia od tego zakazu pojazdów wykorzystujących neutralne dla klimatu paliwa syntetyczne, jak e-metanol, czy wodór oraz być może biopaliwa.
Ponieważ wszystkie inne postulaty „zignorowano”, poseł Berkowicz ocenił, iż jest to „kolejny przykład na to, że takie coś, jak współpraca i solidarność w ramach UE to fikcja”.
– Tak naprawdę UE po raz kolejny okazuje się w obecnym kształcie narzędziem do realizacji interesów europejskich hegemonów, a w tym przypadku – jak na ogół to bywa – Niemiec, kosztem interesów pozostałych państw członkowskich, takich jak Polska – powiedział poseł Berkowicz. – Konfederacja sprzeciwia się dyktatowi Brukseli. Sprzeciwia się temu, żeby UE mówiła Polsce, jakie to samochody mogą jeździć, sprzeciwia się ignorowaniu Polaków, naruszaniu ich interesu i i sprzeciwia się uległości rządu wobec UE – dodał.