Aby wykorzystać cały obowiązujący w 2023 r. limit odliczenia składki zdrowotnej roczne dochody podatnika, po odliczeniu składek ZUS, muszą wynosić nieco ponad 208 tys. zł. Limit odliczenia składki zdrowotnej wzrósł 1 stycznia 2023 r. z 8700 zł do 10 200 zł. Ryczałtowcy nadal mogą odliczyć od przychodu połowę zapłaconej składki zdrowotnej.

PolinaTankilevitch/Pexels

Od 1 lipca 2022 r. część przedsiębiorców ponownie zyskała prawo do odliczenia części składki zdrowotnej. Dotyczy to jednak jedynie podatników opodatkowanych liniowym PIT (19 proc.), kartą podatkową oraz tzw. ryczałtowców (podatników zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów ewidencjonowanych).

W przypadku podatników liniowego PIT nowe przepisy przewidują, że dochód do opodatkowania (czyli przychód pomniejszony już wcześniej o koszty uzyskania przychodów i składki ZUS) taki podatnik będzie mógł pomniejszyć o zapłacone składki na ubezpieczenie zdrowotne zapłacone za siebie oraz osoby współpracujące w 2023 r., łącznie do wysokości nieprzekraczającej 10 200 zł rocznie (w roku 2022 było to 8700 zł). I tu uwaga: to jeden limit na wszystkie objęte odliczeniem osoby, a nie na każdą z nich odrębnie.

Warto pamiętać, że podatnik liniowego PIT może alternatywnie zamiast takie składki odliczyć, zaliczyć je do kosztów uzyskania przychodów. Nie jest natomiast możliwe równoczesne odliczenie i zaliczenie do kosztów tej samej składki.

Nie wolno też zapominać, że podstawą naliczania składki zdrowotnej jest, co do zasady, dochód po odliczeniu składek ZUS. Oznacza to, że bardziej korzystne finansowo jest nie odliczenie składki od dochodu, ale zaliczenie jej do kosztów uzyskania przychodów. W takiej sytuacji składka zaliczona do kosztów w granicach limitu obniża bowiem równocześnie podstawę obliczenia składki zdrowotnej. Aby się o tym przekonać wystarczy prześledzić prosty przykład.

Załóżmy że roczne przychody podatnika wynoszą 300 tys. zł, a koszty uzyskania przychodów 60 tys. zł (20 proc. przychodu). Składki ZUS mają postać zryczałtowaną i w całym 2023 r. wyniosą 17 021,76 zł. W tej sytuacji podstawa do wyliczenia składki zdrowotnej wyniesie u podatnika 222 978,24 zł, a sama składka zdrowotna 10 925,93 zł. Od przychodu podatnik odliczy 10 200 zł składki zdrowotnej, a to oznacza, że dochód do opodatkowania wyniesie 212 778 zł. Roczny PIT, który trzeba będzie zapłacić fiskusowi to 40 428 zł. W tym przypadku suma obciążeń fiskalnych to suma wpłat do ZUS (składki ZUS i zdrowotna) czyli 17 021,76 zł + 10 925,93 zł = 27 947,69 zł oraz suma wpłat PIT: 40 428 zł. Razem to aż 68 375,69 zł.

A teraz zobaczmy co się stanie w tym samym przypadku, gdy zamiast odliczyć składki od dochodu, zaliczymy je do kosztów uzyskania przychodów. Przychód zostanie bez zmian. Ale koszty zwiększą się do 70 200 zł. Bez zmian pozostaje kwota wpłat na ZUS. To nadal 17 021,76 zł rocznie. Obniży się jednak podstawa naliczania składki zdrowotnej i zamiast 222 978,24 zł wyniesie 212 778,24 zł. To obniży roczną składkę zdrowotną z 10 925,93 zł do 10 426,13 zł. Dochód do opodatkowania i zapłacony PIT nie zmienia się, więc nadal będą to odpowiednio: 212 778 zł i 40 428 zł. Zmieni się suma obciążeń. Te stanowiła będzie suma wpłat do ZUS (składki ZUS i zdrowotna) czyli 17 021,76 zł + 10 426,13 zł = 27 447,89 zł oraz suma wpłat PIT, czyli 40 428 zł. Razem koszty fiskalne wyniosą 67 875,89 zł. To mniej niż w wariancie z odliczeniem od dochodu o 499,80 zł, które podatnik zaoszczędził na wpłatach na składkę zdrowotną. Być może nie jest to imponujący zysk, ale zawsze to o niemal 500 zł mniej wyjęte z kieszeni podatnika przez polityków. A zatem rzecz warta rozważenia, tym bardziej że nie wymaga żadnych skomplikowanych zabiegów.

Odliczenie składki zdrowotnej w granicach pełnego limitu da podatnikom możliwość obniżenia w 2023 r. PIT o 1938 zł (w 2022 r. było to 1653 zł rocznie). Aby cały limit można było wykorzystać roczne dochody podatnika po odliczeniu składek ZUS muszą wynosić nieco ponad 208 tys. zł (w 2022 r. było to 177 tys. zł).

W przypadku drugiej grupy przedsiębiorców uprawnionej do odliczenia, czyli ryczałtowców, nadal możliwe jest odliczenie od przychodu połowy zapłaconej składki zdrowotnej.

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2022 r., czyli od momentu w którym weszły w życie przepisy tzw. Polskiego Ładu, przedsiębiorcy opłacają składkę zdrowotną na nowych zasadach. Składka zdrowotna dla osób opodatkowanych ryczałtem jest zryczałtowana i przyjmuje jedną z trzech wartości uzależnionych od progu przychodowego, w którym znajduje się przedsiębiorca. I tak dla przedsiębiorców, których:
przychody nie przekraczają 60 tys. zł rocznie, składka zdrowotna wynosi 9 proc. liczone od kwoty 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli w 2023 r. od kwoty 4179,56 zł,
przychody mieszczą się w przedziale pomiędzy 60 tys. a 300 tys. zł rocznie, składka zdrowotna wynosi 9 proc. liczone od kwoty 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli w 2023 r. od kwoty 6965,94 zł,
przychody przekraczają 300 tys. zł rocznie, składka zdrowotna wynosi 9 proc. liczone od kwoty 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli w 2023 r. od kwoty 12 538,69 zł.

W konsekwencji w 2023 r. dla przychodów do 60 tys. zł miesięczna składka zdrowotna wynosi 376,16 zł; dla przychodów od 60 tys. do 300 tys. zł – 626,93 zł; dla przychodów powyżej 300 tys. zł – 1128,48 zł. Odpowiednio do jednego z trzech przedziałów przychodowych podatnicy ryczałtu mogą zatem co miesiąc odliczyć od przychodów albo 188,08 zł, albo 313,47 zł, albo 564,24 zł.

Poprzedni artykułCzy rządowi uda się uratować piekarnie i cukiernie?
Następny artykułOto najbardziej rozpoznawalny menedżer w Polsce