fbpx
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024
Strona głównaInnowacjeARP stawia na długoterminowy rozwój Polski

ARP stawia na długoterminowy rozwój Polski [WYWIAD]

Jeśli chcemy, by polska gospodarka nadążała za światem, musimy nie tylko naśladować innych, ale szukać takich nisz, w których będziemy pionierami – mówi nam Cezariusz Lesisz, prezes zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.

Jaką rolę odgrywa dziś Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., jeśli chodzi o wsparcie polskiej przedsiębiorczości i budowę innowacyjnej gospodarki? Jak bardzo ta rola zmieniła się w ciągu trzech dekad funkcjonowania spółki?

Agencja Rozwoju Przemysłu obchodziła niedawno 30-lecie istnienia. Od początku byliśmy spółką do zadań specjalnych. Przede wszystkim pomagaliśmy firmom w procesach restrukturyzacyjnych. Przez lata Polska podlegała doktrynie neoliberalnej, która nakazywała traktować państwowe firmy, które przechodzą trudności, jak balast do odrzucenia. Zamiast naprawy wybierano prywatyzację, a łatwość, z jaką wyprzedawano strategiczne zasoby państwa, była wręcz szokująca. Tymczasem filozofia działania ARP jest zupełnie inna. Prywatny kapitał często jest nastawiony na krótkoterminowy zysk – my stawiamy na długoterminowy rozwój. To dlatego nie wahamy się pomagać firmom, które przechodzą tymczasowe trudności.

Zakład Konstrukcji Spawanych Łabędy, gnieźnieński Polanex, Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych (dziś funkcjonujące już pod nazwą Świętokrzyska Grupa Przemysłowa INDUSTRIA S.A.), FAS Głowno, Fabryka Pojazdów Szynowych Cegielskiego – to tylko kilka przykładów spółek, którym pomogliśmy wyjść na prostą, a które dziś mają coraz lepsze perspektywy rozwoju. Nie dopuściliśmy w ten sposób do masowych zwolnień i zapaści lokalnych gospodarek, dla których spółki z Grupy ARP są często filarami.

ARP już od dawna nie pełni roli strażaka, który tylko gasi pożary. Byliśmy partnerami polskich firm w trudnych czasach transformacji ustrojowej. Dziś mamy ambicje transformować polską gospodarkę w kierunku większej innowacyjności. To ARP była odpowiedzialna za przygotowanie największej inwestycji w dziejach III RP. Udało nam się pozyskać inwestora z branży, która w Polsce dopiero raczkuje. Intel – bo o nim tu mowa – przeznaczy niemal 20 mld zł na budowę fabryki półprzewodników na Dolnym Śląsku. To szansa na cywilizacyjny skok, jakiego Polska jeszcze nie widziała. Mamy otwarte drzwi do tego, by zostać europejską Doliną Krzemową. ARP dołoży wszelkich starań, by ten plan zrealizować.

Co dziś, w obliczu kryzysu energetycznego związanego z wojną za naszą wschodnią granicą, jest największym wyzwaniem zarówno dla ARP, jak i całej polskiej gospodarki?

Agresja Rosji na Ukrainę i jej konsekwencje gospodarcze potwierdzają tylko, jak zgubne jest myślenie o rozwoju w krótkim terminie. Kontrakty gazowe z Rosją wydawały się tanie i bezpieczne, a dziś widzimy doskonale, że ich prawdziwe koszty były ukryte. Najwyższą cenę za krótkowzroczną politykę niektórych państw europejskich płacą oczywiście Ukraińcy, ale perturbacje gospodarcze dotykają niemal każdego Polaka, każdego Europejczyka. To jest absolutnie przełomowy moment w historii polskiej gospodarki i wymaga całkowitej reorientacji naszego działania – co zresztą już się dzieje.

W jaki sposób ARP zamierza odpowiadać na te wyzwania?

Kładziemy mocny nacisk na transformację energetyczną. Przyjęliśmy nową strategię działania – „Czysty przemysł”. Będziemy inwestowali przede wszystkim w morską energetykę wiatrową i branżę wodorową. Polska gospodarka potrzebuje tanich i zrównoważonych źródeł energii. W lutym podjęliśmy współpracę z hiszpańską firmą GRI Renewable Industries – już niebawem rozpoczniemy budowę fabryki wież dla morskiej energetyki wiatrowej, które razem wyprodukujemy. Polska tworzy miks energetyczny praktycznie od nowa, dlatego zaangażowanie kapitałowe państwa musi być wysokie. Tu trzeba działać w myśl hasła: wszystkie ręce na pokład. Konieczna jest szeroka współpraca spółek z udziałem Skarbu Państwa – mamy nadzieję, że na terenach inwestycyjnych ARP powstanie jeden z małych reaktorów jądrowych przygotowywanych przez ORLEN. A skoro mowa o SMR-ach, to warto dodać, że należąca do ARP Świętokrzyska Grupa Przemysłowa Industria pracuje z brytyjską firmą Rolls-Royce nad kolejnymi inwestycjami w modułowe reaktory w Polsce. ARP trzyma rękę na pulsie.

Co jeszcze znajduje się w założeniach waszej strategii ARP 2030?

Nadal będziemy partnerem polskich firm, które potrzebują wsparcia inwestycyjnego i restrukturyzacyjnego. Ale chcemy, żeby coraz częściej nasza spółka była katalizatorem rozwoju polskiej gospodarki. Stąd np. nasze inwestycje w branżę kosmiczną. Wiem, że są tacy, którzy przyjmują takie pomysły z lekceważeniem. To prawda, nie wybudujemy sami promu kosmicznego, ale rezygnacja z możliwości, jakie w kolejnych dekadach może dać eksploracja kosmosu – jestem pewien, że pokolenie naszych wnuków będzie pozyskiwać surowce z asteroid – skazuje Polskę na gospodarczą marginalizację w przyszłości. Dlatego ARP już dziś ma swoim portfolio spółki takie jak PIAP Space czy Creotech, które mają szanse pełnić ważną rolę w łańcuchu dostaw dla europejskiej branży kosmicznej, a także wspiera razem z ESA start-upy z tej branży.

W ARP nie stawiamy sobie pytań typu: czy Polska może być europejską Doliną Krzemową? My pytamy: co zrobić, by Polska faktycznie stała się europejską Doliną Krzemową? Właśnie dlatego przed nami wielkie zadanie budowy parku przemysłowego, który będzie bazą dla inwestycji Intela i mam nadzieję, że stanie się on właśnie zalążkiem polskiej Doliny Krzemowej.

Ta sama sytuacja dotyczy dolin wodorowych, w których ARP jest aktywnym podmiotem. Technologia wodorowa jest dziś jeszcze melodią przyszłości – choć bardzo nieodległej. Nie możemy jednak patrzeć z założonymi rękami jak inni wykorzystują szanse, które zaprocentują w najbliższych latach. Jeśli chcemy, by polska gospodarka nadążała za światem, musimy nie tylko naśladować, ale szukać takich nisz, w których będziemy pionierami.

Jak zachęcać młodych ludzi do przedsiębiorczości? Czy ARP dysponuje programami skierowanymi szczególnie do tej grupy wiekowej, która za kilka, kilkanaście lat będzie odpowiedzialna za przyszłość polskiej gospodarki?

Kiedy w latach 80. i 90. Japonia budowała siłę swojej gospodarki, rzucając wyzwanie nawet samym Stanom Zjednoczonym, jeden z założycieli firmy Sony powiedział: „Kiedy USA były zajęte kształceniem prawników, Japonia koncentrowała się na kształceniu inżynierów”. I tą ścieżką powinna podążać również Polska. Nie chcemy przecież, żeby naszą przewagą konkurencyjną była tania siła robocza. Zależy nam na wysoko wykwalifikowanych kadrach specjalistów i inżynierów. Takich zasobów poszukują również zagraniczni inwestorzy. Dlatego ARP od lat prowadzi program „Kadry dla przemysłu”, a we współpracy z Konferencją Rektorów Publicznych Uczelni Zawodowych organizujemy konkurs na najlepsze prace dyplomowe, które łączą wiedzę akademicką z praktyką biznesową i przemysłową. Nasze spółki prowadzą również klasy patronackie w szkołach średnich. Opiekujemy się także ARP Space Academy, która otwiera inżynierom drogę do kariery w branży kosmicznej. Pamiętam doskonale, że w latach 90. polskie szkolnictwo zachłysnęło się „marketingiem i zarządzaniem”, kształceniem w zakresie tzw. umiejętności miękkich. Tymczasem największa wartość dodana w gospodarce należy do tych, którzy dysponują twardymi kompetencjami w szeroko rozumianym przemyśle. ARP S.A. chce więc wspierać polską gospodarkę nie tylko tu i teraz, ale inwestując w młodych ludzi, dba również o jej przyszłość.

 

Krzysztof Budka
Krzysztof Budka
Redaktor naczelny magazynu „Forum Polskiej Gospodarki" oraz serwisu FPG24.PL. Absolwent Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dziennikarz z ponad 20-letnim stażem. Pracę w tym zawodzie rozpoczął podczas studiów pod koniec lat 90. jako reporter w telewizji Puls przy programie „Raport Specjalny". Pisał do działu politycznego w dzienniku „Życie", a następnie na ponad dekadę związał się z „Przeglądem Sportowym", gdzie był m.in. wydawcą, szefem działu Piłka Nożna oraz kierownikiem magazynu „Tygodnik Przeglądu Sportowego: Tempo". Współtworzył serwis internetowy FUTBOLFEJS.PL., a także prowadził audycję Liberator w Radiu Dla Ciebie. Zwycięzca Wielkiego Testu Piłkarskiego Biało-Czerwoni w TVP1 w 2012 roku.

INNE Z TEJ KATEGORII

Przed nami Nowa Era?

Są wynalazki i przełomy, które zmieniają oblicze cywilizacji. Takim było wynalezienia koła, druku czy maszyny parowej. Dziś mówimy o przełomie związanym ze sztuczną inteligencją. Pytanie, jak bardzo zmieni ona nasz świat? Niektórzy mówią o Nowej Erze Sztucznej Inteligencji, która nastąpi – a w zasadzie już następuje – po Erze Wiary i Erze Rozumu.
5 MIN CZYTANIA

Jesteś „pod wpływem”? Nie ruszysz autem

Amerykańska Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) chce wykonać zalecenie Kongresu, by wszystkie nowe auta miały zainstalowaną technologię uniemożliwiającą prowadzenie pod wpływem alkoholu.
< 1 MIN CZYTANIA

Polskie firmy doceniają nowe technologie

Coraz więcej polskich przedsiębiorstw eksportowych korzysta lub ma zamiar korzystać z najnowocześniejszych technologii.
2 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Dwa filary kompleksowej polityki mieszkaniowej [WYWIAD]

Skuteczna polityka mieszkaniowa powinna łączyć w sobie dwa bardzo ważne elementy: uczciwy i atrakcyjny kredyt hipoteczny oraz projekt budowy mieszkań na wynajem. W jaki sposób? Wyjaśniają to nasi eksperci – Krzysztof Czerkas i Krzysztof Oppenheim.
11 MIN CZYTANIA

Sektor MŚP musi mówić jednym głosem

Trwa proces budowy dużego środowiska polskich przedsiębiorców z sektora MŚP – pełnych zrozumienia swojej ogromnej wartości, tożsamości i swoich praw. Środowiska, które już niedługo będzie mogło mówić jednym głosem, którego żadna władza nie będzie mogła zlekceważyć – mówi nam Adam Abramowicz. Rozmawiamy u progu końca jego sześcioletniej kadencji w roli rzecznika MŚP.
9 MIN CZYTANIA

Polskie prawo pracy trzeba napisać od nowa [WYWIAD]

Prawo karne dotyczy 1 proc. obywateli, prawo cywilne – 10 proc., natomiast prawo pracy i ubezpieczeń społecznych dotyczy nas wszystkich. Dlatego o tę gałąź prawa powinno się szczególnie dbać. A mamy przestarzały, nieczytelny i nieprzejrzysty Kodeks pracy – mówi nam mec. Waldemar Gujski, jeden z najlepszych i najbardziej doświadczonych prawników zajmujących się prawem pracy.
11 MIN CZYTANIA