Jak zauważają eksperci Warsaw Enterprise Institute, w Polsce mamy do czynienia z monopolizacją rynku gazu i energii elektrycznej. Uporanie się z problemami w energetyce, tj. z wysokimi cenami energii czy z zapewnieniem jej stabilnych źródeł, nie będzie możliwe, jeśli sektor nie zostanie zdemonopolizowany. A to dlatego, że wszelkiego rodzaju monopole w swojej naturze dążą do ograniczenia konkurencji i są przeciwne działaniom zmierzającym do urynkawiania poszczególnych sektorów gospodarki. Monopol w sektorze energii jest szczególnie groźny, gdyż wytwarzane przezeń nieefektywności rzutują na pozostałe sfery gospodarki.
Rynek gazu w Polsce jest rynkiem prawie w 100 proc. zmonopolizowanym przez PGNiG i praktycznie nie ma możliwości skorzystania z oferty innego dostawcy. Dotyczy to zarówno dużych odbiorców przemysłowych, jak i odbiorców lokalnych, i indywidualnych. PGNiG zajmuje się zarówno wydobyciem gazu w kraju, jak i jego importem, magazynowaniem oraz przesyłem.
Tymczasem zdaniem ekspertów przyszłością gazownictwa jest tzw. mała kogeneracja, czyli instalacje oparte na niewielkich turbinach i silnikach gazowych instalowanych w miejscach odbioru energii i ciepła. Małe układy skojarzone to nie tylko rozwiązanie dla lokalnych zakładów przemysłowych, ale także dla hoteli czy centrów handlowych. Mogą również zastąpić przestarzałe układy ciepłownicze w mniejszych miejscowościach czy osiedlach mieszkaniowych. Dlatego państwo powinno zezwolić na oddolną demonopolizację rynku energii oraz gazu i umożliwić prywatnym podmiotom inwestycje w tym zakresie.
„Częściowe uwolnienie rynku energii i gazu poprzez zwiększenie inwestycji w linie przesyłowe oraz magazyny energii i gazu może poprawić sytuację zwiększającego się niedoboru zielonej energii w Polsce. Nie dość, że nie zagrozi to polityce energetycznej państwa, to z całą pewnością poprawi efektywność dostaw, przesyłu oraz zużycia energii i gazu. Nie można zresztą też zapominać, że niewielkie prywatne magazyny gazu to także sprawa bezpieczeństwa militarnego kraju, gdyż poprzez swoje rozproszenie zmniejszają możliwości destrukcji systemu zaopatrzenia” – podsumowuje WEI.