fbpx
niedziela, 8 grudnia, 2024
Strona głównaInwestycjeOtwieramy Polimery Police – strategiczny projekt dla polskiej gospodarki

Otwieramy Polimery Police – strategiczny projekt dla polskiej gospodarki [WYWIAD]

Otwieramy największe zintegrowane zakłady przemysłowe produkcji propylenu i polipropylenu w Europie Środkowo-Wschodniej – mówi nam Tomasz Hinc. Z prezesem zarządu Grupy Azoty S.A. rozmawiamy o jednej z najważniejszych inwestycji w ostatnich latach w Polsce – projekcie Polimery Police.

Czy projekt Polimery Police jest już dopięty na ostatni guzik?

Grupa Azoty Polyolefins – czyli spółka celowa realizująca Polimery Police, osiągnęła już stan gotowości do rozruchu na wszystkich podprojektach. Postęp rzeczowy na ostatni dzień maja wyniósł 99,55 proc. Zostały zrealizowane pierwsze dostawy kluczowych surowców – propanu i etylenu, które pozwalają na uruchamianie instalacji produkcyjnych nowej fabryki. Wybraliśmy również dystrybutorów, którzy wspólnie z Grupą Azoty będą budować rynkowy sukces Gryfilenu – naszego nowego polipropylenu.

Co ta inwestycja oznacza zarówno dla Grupy Azoty, jak i dla całej polskiej gospodarki?

Projekt Polimery Police ma strategiczne znaczenie dla Grupy Azoty i całej naszej gospodarki. Nowa fabryka zwiększy dynamikę rozwoju polskiego segmentu tworzyw sztucznych. Będą to największe zintegrowane zakłady przemysłowe produkcji propylenu i polipropylenu w Europie Środkowo-Wschodniej.

W zakres inwestycji wchodzą instalacja do produkcji propylenu metodą odwodornienia propanu oraz instalacja do wytwarzania polipropylenu o mocy produkcyjnej do 437 tys. ton rocznie. Obie kluczowe instalacje zostały zaprojektowane z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii umożliwiających wysoką elastyczność produkcji i możliwość dostarczania szerokiej gamy rodzajów polipropylenu. Nasz projekt obejmuje również budowę Morskiego Terminalu Gazowego – gazoportu z terminalem przeładunkowo-magazynowym zapewniającym możliwość pozyskania drogą morską propanu i etylenu, czyli surowców niezbędnych do produkcji. Gazoport, powstały jako kluczowy element projektu Polimery Police, poszerza ofertę handlową z użyciem transportu morskiego dla całej Grupy Kapitałowej.

Rynek polipropylenu jest jednym z największych na rynku tworzyw. Do Polski obecnie importowane jest rocznie około 800 tys. ton polipropylenu. Nowa fabryka Grupy Azoty wpłynie na zmniejszenie krajowego deficytu handlowego w obszarze tworzyw sztucznych.

Polimery Police to również 450 nowych, specjalistycznych miejsc pracy, a pośrednio wokół nowej fabryki takich powstanie ich trzy razy więcej. To miejsca pracy dla wysoko wykwalifikowanej kadry oraz nowa baza dla rozwoju polskiej nauki i nowych technologii. Już obecnie spółka Grupa Azoty Polyolefins współpracuje z lokalnymi uczelniami wyższymi i szkołami w celu kształcenia kadr na kierunkach właściwych dla profilu produkcji.

Jak dużo osób i firm w roli podwykonawców było zaangażowanych w ten projekt?

Blisko 700 firm podwykonawczych. W okresie najbardziej wzmożonych prac budowlanych, czyli w listopadzie 2021 r., na terenie projektu było ponad 4 tys. pracowników zatrudnionych przez generalnego wykonawcę, czyli Hyundai Engineering.

Jak inwestycja wygląda z punktu widzenia finansowego: ile kosztowała i w jaki sposób będzie zarabiać?

Całkowity budżet projektu wynosi ponad 7,2 mld zł. Składają się niego przede wszystkim nakłady inwestycyjne, w tym m.in. wynagrodzenie wykonawcy i zakupy licencji, a w pozostałej części koszty finansowania okresu budowy oraz inne nieskapitalizowane koszty spółki oraz rezerwy projektowe wynikające ze specyfiki finansowania projektu Polimery Police w formule project finance. Zgodnie z założeniami spółka będzie produkować 437 tys. ton polipropylenu rocznie, a długoterminowe założenia dla spreadu między propanem (czyli głównym surowcem) i polipropylenem pozwolą na wypracowywanie znaczących zysków.

Niedawno pojawiła się informacja o planowanej rozbudowie portu morskiego w Policach, w którą oprócz Grupy Azoty może być zaangażowany też m.in. KGHM Polska Miedź. Proszę opowiedzieć o tych planach.

Rzeczywiście Port Police jest obecnie intensywnie rozbudowywany. Ma to związek z naszymi planami dotyczącymi roli portu dla całej Grupy Kapitałowej Grupa Azoty. Obecnie realizowany jest projekt doprowadzenia linii kolejowej do terenów portowych. W październiku 2022 r. informowaliśmy, że Projekt Portu Police „Wzmocnienie trwałości sieci kompleksowej poprzez zwiększenie dostępności i efektywności Portu Police” został wybrany do dofinansowania z UE. W bieżącym roku planowane jest uzyskanie ostatecznych decyzji administracyjnych dla zadania dotyczącego budowy węzła kolejowego dla Portu Police, a w zakresie budowy nabrzeża ciężkiego zawarcie umowy na wykonanie dokumentacji projektowej wielobranżowej wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę dla inwestycji „Budowa nabrzeża ciężkiego w Porcie Police”.

Port wykorzystywany jest w pierwszej kolejności przez Grupę, zapewniając naszym spółkom możliwości eksportowe i importowe, ale częściowo też magazynowe – poprzez park zbiorników surowców niezbędnych do produkcji w Policach. Po uruchomieniu nowego kompleksu Grupy Azoty – Polimerów Police, przeładunki w porcie powinny wzrosnąć o ponad 400 tys. ton w skali roku. Morski Terminal Gazowy – powstały jako kluczowy element projektu Polimery Police – poszerza ofertę handlową z użyciem transportu morskiego nie tylko dla całej Grupy Kapitałowej Grupy Azoty, ale potencjalnie także dla podmiotów zewnętrznych, stąd oczywiście rozmawiamy o potencjalnej współpracy w tym zakresie m.in. z KGHM.

Dla Grupy Kapitałowej Grupa Azoty posiadanie portu to przede wszystkim możliwości budowania przewag konkurencyjnych. Duże wahania cen gazu w Europie oraz rosnąca cena uprawnień do emisji powodują, że produkcja amoniaku w Europie jest coraz droższa. Przez port w Policach możemy importować tańszy amoniak, a w przyszłości zielony amoniak, dywersyfikując tym samym źródła pozyskania jednego z podstawowych surowców produkcyjnych Grupy Kapitałowej. Chcemy, aby port odgrywał nie tylko ważną rolę logistyczną dla Grupy, ale widzimy jego potencjał również w procesie transformacji energetycznej – ma on szansę stać się krajowym „zielonym hubem surowcowym”, obejmującym m.in. zielony wodór i zielony amoniak.

Na początku czerwca został podpisany list intencyjny między GA Puławy, PKN ORLEN i Grupą Azoty w związku z zamiarem rozpoczęcia rozmów dotyczących potencjalnej akwizycji puławskich zakładów przez ORLEN. Skąd taki ruch? Czy Grupa Azoty nie potrzebuje już Puław?

Priorytetem Grupy Azoty jest realizacja naszej strategii ze sztandarowym projektem „Zielonych Azotów”, w którym szczególne miejsce zajmuje potrzeba transformacji klimatyczno-energetycznej wynikającej z uwarunkowań regulacyjnych Unii Europejskiej. Dzięki niej będziemy mogli odpowiedzieć na rosnące wymagania europejskiej polityki klimatycznej, kontynuować produkcję w Polsce i nadal dostarczać konkurencyjne produkty klientom w Polsce i za granicą. Dążąc do niskoemisyjności i konsekwentnie rozszerzając portfolio zielonych produktów Grupy Azoty jednocześnie wiemy, że transformacja klimatyczno-energetyczna wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. To istotne, szczególnie że wdrożenie zielonych technologii zwiększa zapotrzebowanie na energię elektryczną, wpływając na marże producenta, a finalnie bardzo często znajdzie odzwierciedlenie w wyższych cenach wyrobów końcowych. Obecna sytuacja na rynku surowcowym i wysokie koszty uprawnień CO2 – powiązane z wymagającymi regulacjami klimatycznymi – osłabiają konkurencyjność europejskiego przemysłu chemicznego względem producentów z krajów spoza Unii Europejskiej, które nie ponoszą kosztów polityki klimatycznej na poziomie takim, jak ma to miejsce w przypadku firm produkujących w Europie.

Dokument, który został podpisany pomiędzy Grupą Azoty S.A., Grupą Azoty Puławy i PKN ORLEN to umowa o współpracy i zachowaniu poufności, która umożliwi rozpoczęcie procesu due diligence, czyli badania kondycji naszych puławskich zakładów. Jako zarząd musimy brać pod uwagę różne scenariusze, niezmiennie priorytetem pozostaje jednak dla nas rozwój naszych spółek zgodny z europejskimi i światowymi regulacjami, którym podlega przemysł chemiczny oraz utrzymanie stabilnej pozycji Grupy Kapitałowej Grupa Azoty we wszystkich segmentach, w których funkcjonuje.

Krzysztof Budka
Krzysztof Budka
Redaktor naczelny magazynu „Forum Polskiej Gospodarki" oraz serwisu FPG24.PL. Absolwent Wydziału Nauk Historycznych i Społecznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dziennikarz z ponad 20-letnim stażem. Pracę w tym zawodzie rozpoczął podczas studiów pod koniec lat 90. jako reporter w telewizji Puls przy programie „Raport Specjalny". Pisał do działu politycznego w dzienniku „Życie", a następnie na ponad dekadę związał się z „Przeglądem Sportowym", gdzie był m.in. wydawcą, szefem działu Piłka Nożna oraz kierownikiem magazynu „Tygodnik Przeglądu Sportowego: Tempo". Współtworzył serwis internetowy FUTBOLFEJS.PL., a także prowadził audycję Liberator w Radiu Dla Ciebie. Zwycięzca Wielkiego Testu Piłkarskiego Biało-Czerwoni w TVP1 w 2012 roku.

INNE Z TEJ KATEGORII

UOKiK doradza cierpliwość przy inwestowaniu

W związku ze Światowym Dniem Konsumenta Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje do Polaków o cierpliwość i ostrożność przy inwestowaniu.
2 MIN CZYTANIA

Polacy wolą oszczędzać niż inwestować

Polacy niechętnie inwestują, bo mają niski poziom wiedzy finansowej, nie ufają instytucjom finansowym, a oferta inwestycyjna nie jest dla nich przejrzysta.
2 MIN CZYTANIA

Młode Polki interesują się inwestowaniem

Większość Polek dobrze ocenia własną sytuację finansową, a młodsze kobiety są coraz bardziej zainteresowane inwestycjami.
< 1 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Strefa komfortu, czyli śmiertelna pułapka dla przedsiębiorcy [WYWIAD]

„Ceną wolności jest wieczna czujność” – ten cytat pasuje idealnie do naszych czasów, które – jak dla mnie – są bardziej niż przerażające. Mimo faktu, że z pewnością nie należę do osób strachliwych – mówi nam Krzysztof Oppenheim. Z naszym ekspertem finansowym, wieloletnim przedsiębiorcą znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima” rozmawiamy o śmiertlenej pułapce, jaką nie tylko dla ludzi biznesu jest pozostawanie w „strefie komfortu”.
10 MIN CZYTANIA

Żądamy przywrócenia ryczałtowej składki zdrowotnej! – kampania byłego rzecznika MŚP

Wzywam wszystkich do jak najszybszego podpisania petycji, w której zwracamy się do premiera i polityków rządzącej koalicji o przywrócenie składki zdrowotnej sprzed Polskiego Ładu – mówi Adam Abramowicz. Były rzecznik małych i średnich przedsiębiorców wystartował z ogólnopolską kampanią przywrócenia ryczałtowej składki zdrowotnej.
2 MIN CZYTANIA

Dlaczego „władza” nie lubi przedsiębiorców? [WYWIAD]

Politycy kontra przedsiębiorcy. Dlaczego „władza” nie lubi tych, bez których nie byłoby mowy o gospodarczym rozwoju naszego kraju? Czy w tym starciu przedsiębiorcy stoją na straconej pozycji i jakie mogą być dalsze konsekwencje dociskania śruby najbardziej aktywnym i kreatywnym ludziom w społeczeństwie? O podejściu do ludzi biznesu przez „władzę” rozmawiamy z Krzysztofem Oppenheimem, ekspertem finansowym i znanym Czytelnikom naszego portalu autorem cyklu „Poradnik Oppenheima”.
11 MIN CZYTANIA