Konfederacja Lewiatan nie owija w bawełnę i decyzję o podniesieniu płacy minimalnej do 3490 zł od stycznia 2023 r. i do 3600 zł od lipca nazywa „złym sygnałem” dla gospodarki. Według przedstawicieli pracodawców tak wysokie podniesienie minimalnego wynagrodzenia w dobie szybko rosnącej inflacji i kryzysu energetycznego uderzy w przedsiębiorców, a co za tym idzie – w zatrudnienie.
– Dzisiejsze decyzje są dużym zaskoczeniem i złym sygnałem dla gospodarki – powiedział prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i przewodniczący Zespołu ds. budżetu i wynagrodzeń w Radzie Dialogu Społecznego. – Galopująca inflacja i niekontrolowane wzrosty cen energii są już realnym problemem w prowadzeniu działalności gospodarczej. Rząd powinien przedstawić konkretne działania na rzecz walki z inflacją i ograniczeniem kosztów działalności firm, zwłaszcza w kontekście łagodzenia rosnących cen energii. W miejsce realnych działań łagodzących następstwa inflacji i kryzysu energetycznego przedsiębiorcy otrzymują kolejną złą informację, której skutkiem z pewnością będzie wzrost bezrobocia – dodał ekspert.
Pracodawcy przypominają, że Rada Ministrów była zobowiązana do ustalenia płacy minimalnej w drodze rozporządzenia, bo Rada Dialogu Społecznego nie doszła w tej kwestii do porozumienia. Wszystko rozbiło się o różnice zdań między pracodawcami a związkowcami. Związkowcy byli bliscy obecnej propozycji rządowej, zaś pracodawcy, biorąc pod uwagę stan prawny, chcieli wzrostu wynikającego z obowiązujących wskaźników.
Poza tym pracodawcy, obawiając się nakręcenia spirali płacowo-cenowej, domagają się od rządu pilnego przedstawienia nadzwyczajnych działań antyinflacyjnych.
Płaca minimalna wzrośnie powyżej oczekiwań, To rząd zyska na podwyżce płacy minimalnej oraz Wyższa płaca minimalna to dobra wiadomość dla… ZUS i NFZ
Konfederacja Lewiatan