fbpx
piątek, 10 maja, 2024
Strona głównaFelietonTantiem nie dostanę, ale miałem rację. Brytyjski rząd dotuje alkohol

Tantiem nie dostanę, ale miałem rację. Brytyjski rząd dotuje alkohol

Niekiedy proste schematy myślenia o życiu społecznym albo gospodarczym, bez wnikania w matematyczne modele i zbieranie danych empirycznych, po prostu działają. Nie trzeba przecież udowadniać prawa podaży i popytu. Nosi ono znamiona aksjomatu.

To samo najwyraźniej dotyczy przywoływanej już wielokrotnie na łamach naszego portalu reaganowskiej reguły: „Jeśli coś działa – opodatkuj. Jeśli dalej działa – reguluj. Jeśli przestaje działać – dotuj”.

W moim felietonie z czerwca 2022 r. nieco humorystycznie pisałem o zmyślonym rządowym programie dopłat do papierosów „Tytoń+”. Wspominałem o tym, że rządy na różne sposoby walczą z paleniem papierosów, w tym niektóre zmierzają w kierunku całkowitego banu na sprzedaż wyrobów tytoniowych. Konkluzję wyrażało moje podejrzenie, że za kilka lat rządy, które najpierw wprowadzały specjalne podatki, a potem podjęły próbę całkowitego zakazu sprzedaży tytoniu, będą zmuszone go dotować. Wtedy poproszę tylko o tantiemy za wymyślenie sloganu „Tytoń+”.

Tantiem niestety nie dostanę, bo programu „Tytoń+” jeszcze nie ma. Pojawiła się jednak akcja „Piwo+”, o której przeczytałem na portalu bankier.pl w artykule pt. „Brytyjski rząd wesprze finansowo puby i browary”. Zacznijmy od wyjaśnienia, że rząd angielski nie jest oryginalny i najpierw nałożył na alkohol specjalną akcyzę (Alcohol Duty). Później w ogóle zamknął puby (bo wirus), a tak szerzej rzecz ujmując, to generalnie walczy z uzależnieniami i promuje zdrowy tryb życia (np. w ramach akcji One you). Teraz będzie dotował finansowo właścicieli pubów i browarów. Wprawdzie oficjalnie podawana motywacja nowej regulacji jest nieco inna – o czym szerzej mowa choćby w cytowanym artykule z bankier.pl – mianowicie chodzi o konkurencję ze strony marketów, w których piwo jest oczywiście nieco tańsze. Na Wyspach Brytyjskich panuje natomiast obecnie kryzys związany z kosztami utrzymania i wysoka inflacja, a zatem najwyraźniej obywateli nie stać na kontynuowanie tradycji i przesiadywanie w pubach.

Niemniej za to wielu wini także błędne polityki rządową i monetarną. Panuje wprawdzie spór co do tego, na ile inflację i widmo kryzysu spowodował choćby lockdown i związane z nim dodrukowanie pieniędzy, aby je rozdawać i płacić ludziom, którzy siedzieli w domach zamiast pracować (albo chodzić do pubu!). Nie trudno jednak o sceptycyzm, skoro wygodniej jest za większość tych negatywnych zjawisk winić czynniki zewnętrzne, a więc na przykład wojnę na Ukrainie, niż samego siebie. Który rząd albo bank centralny w trakcie własnej kadencji szczerze przyzna, że prowadził błędną politykę wewnętrzną i spowodował zubożenie mas społecznych?

Władze brytyjskie nie są zresztą pierwszymi, które dotują biznes alkoholowy. Wcześniej na łamach portalu pisaliśmy przecież, że „Rząd Japonii zachęca młodych do picia alkoholu, żeby zwiększyć wpływy podatkowe”. Nie zdziwię się zatem, jeśli niedługo będzie zachęcał do palenia nie tylko papierosów, ale i węglem, picia napojów energetycznych, deptania trawników, wycinania drzew albo ogłosi interwencyjny skup heroiny. Trudno przecież odczytać z tego wszystkiego jakieś jasne wskazówki moralne albo zdrowotne. Liczy się potrzeba chwili i chęć sprawienia wrażenia, że coś się robi.

Michał Góra

Każdy felietonista FPG24.PL prezentuje własne poglądy i opinie

Michał Góra
Michał Góra
Zawodowo prawnik i urzędnik, ale hobbystycznie gitarzysta i felietonista. Zwolennik deregulacji, ale nie bezprawia. Relatywista i anarchista metodologiczny, ale propagator umiarkowanie konserwatywnej polityki społecznej.

INNE Z TEJ KATEGORII

Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Z pewnością zgodzimy się wszyscy, że najbardziej nieakceptowalną i wywołującą oburzenie formą działania każdej władzy, niezależnie od ustroju, jest działanie w tajemnicy przed własnym obywatelem. Nawet jeżeli nosi cechy legalności. A jednak decydentom i tak udaje się ukryć przed społeczeństwem zdecydowaną większość trudnych i nieakceptowanych działań, dzięki wypracowanemu przez wieki mechanizmowi.
5 MIN CZYTANIA

Legia jest dobra na wszystko!

No to mamy chyba „początek początku”. Dotychczas tylko się mówiło o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę, ale teraz Francja uderzyła – jak mówi poeta – „w czynów stal”, to znaczy wysłała do Doniecka 100 żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Muszę się pochwalić, że najwyraźniej prezydent Macron jakimści sposobem słucha moich życzliwych rad, bo nie dalej, jak kilka miesięcy temu, w nagraniu dla portalu „Niezależny Lublin”, dokładnie to mu doradzałem – żeby mianowicie, skoro nie może już wytrzymać, wysłał na Ukrainę kontyngent Legii Cudzoziemskiej.
5 MIN CZYTANIA

Rozzłościć się na śmierć

Nie spędziłem majówki przed komputerem i w Internecie. Ale po powrocie do codzienności tym bardziej widzę, że Internet stał się miejscem, gdzie po prostu nie można odpocząć.
6 MIN CZYTANIA

INNE TEGO AUTORA

Kiedy jeden minister powie tak, a drugi powie nie

Ucznia p. minister Barbary Nowackiej od studenta medycyny p. ministra Dariusza Wieczorka dzieli zaledwie kilka miesięcy, a więc wakacje pomiędzy egzaminem maturalnym a pierwszym semestrem studiów. Co z tego wynika nie tylko dla koalicji rządzącej?
3 MIN CZYTANIA

O pewności prawa i praworządności słów kilka

Ostatnio publicystyka krajowa koncentruje się na problemach jakości i pewności prawa. Wiąże się to z wszechobecnym w naszym kraju bałaganem, który wygląda tak, jakby Polacy posiadali własne państwo nie od ponad tysiąca lat, ze znanymi przerwami, ale od kilku miesięcy. I podobnie jak właściciel dopiero co kupionego samochodu, ale wykonanego w nowej technologii, kompletnie nie mają pojęcia, jak go obsługiwać.
4 MIN CZYTANIA

Czyżby obrońcy praworządności uważali, że pierwsza Rzeczniczka nie była prawdziwym RPO?

Przez kilka ostatnich lat gremia oficjalne, w tym ponadnarodowe, i media prowadzą ożywioną dyskusję na temat stanu praworządności w Polsce. Jest to trochę zabawne z dwóch powodów. O obu poniżej.
4 MIN CZYTANIA